WYPRAWA 4×4 GRUZJA – off-road, wino i śpiew
Tych z Was, którzy czują, że wzywa Was jesienna przygoda w Gruzji, którzy chcą podjąć trud dotarcia do tajemniczej i odległej Tuszetii, którzy chcą przemierzyć pełną wyzwań drogę do Omalo, rozwiać swój włos lub poły kurtki na stepach przy granicy z Azerbejdżanem, złapać trochę kurzu, posmakować wina, pójść na niezbyt wymagające trekkingi po Dolinie Juta i Dolinie Truso, przeżyć trochę niewygód które są niczym w obliczu potęgi i piękna przyrody, którzy chcą popatrzeć na gwiazdy pod czystym niebem Tuszetii, przeżyć przygodę życia (wierzę, że nie jedyną!), ale na koniec dnia zasnąć w czystej pościeli a w połowie wyprawy trafić na jedną noc do luksusu, zapraszam na autorską wyprawę specjalnie dla Was! Będzie dobre (naturalne, często prosto od krowy lub z krzaka) gruzińskie jedzenie, wino i przyroda. Przyroda, poruszająca, porywająca i widoki, unoszące serce ku górze. Poniżej, on. Plan doskonały. A na końcu lista co zawiera cena oraz czego nie zawiera oraz kim jestem, jeśli ktoś mnie nie zna.
Czekam na Was w Gruzji!!!
plan wyprawy
dzień pierwszy 14.09.2024r.
Wylot z kraju liniami PLL LOT z Warszawy lub innego dowolnego miasta, przylot do Tbilisi dnia następnego (mozna też przyleciec w tym dniu na wieczór)
dzień drugi 15.09.2024r.
Odbieram Was z lotniska w Tbilisi i zawożę do hotelu, byście jeszcze odespali nocny lot. Zjemy późne śniadanie i o 12.30 wyruszymy na zwiedzanie Tbilisi. Kolację zjemy pod koniec dnia w lokalu z gruzińską muzyka lub tańcami. W tym dniu zwiedzimy Starówkę, Twierdzę Narikala, Abanotubani czyli dzielnicę z siarkowymi łaźniami, przejdziemy się Mostem Pokoju i zobaczymy Katedrę Sioni.
dzień trzeci 16.09.2024r.
To dzień dość długiej jazdy samochodem. Zaczynamy wczesnym śniadaniem i o 9.00 wyjeżdzamy z Tbilisi. Zwiedzimy w tym dniu kościół Jvari położony z widokiem na zbieg rzek Aragwi oraz Kury a także na miasto Mccheta, dawną stolice Gruzji z przepiękną katedrą Sweti Cchoweli, która była najważniejszym kościołem w dawnej Gruzji. W świątyni odbywały się chrzty, śluby, a także koronacje gruzińskich władców. W tym dniu przejedziemy również Gruzińską Drogą Wojenną, którą dojedziemy do Doliny Truso, gdzie pójdziemy na ok. 3-3,5 godzinny trekking wśród przepięknych krajobrazów i jeśli pogoda pozwoli dojdziemy do Twierdzy Zakagori. Wieczorem dojedziemy na kolację i nocleg w Stepancmindzie.
dzień czwarty 17.09.2024r.
Po śniadaniu wyruszymy do kościółka Cminda Sameba położonego na wzgórzu, z widokiem na pięciotysięczny Kazbek (często chmury zasłaniają, ale on tam jest). To niezwykle urokliwe miejsce z którego poza pięciotysięcznikiem rozpościerają się przepiękne widoki na miasteczko i Wielki Kaukaz. Gdy już zjedziemy ze wzgórza, na którym stoi kościółek, wpadniemy na kawę lub herbatę do restauracji w hotelu Rooms, gdzie z tarasu roztacza się kolejny niezapomniany widok, tak na Kazbek, jak i na kościółek. To kolejne miejsce w którym każdy robi sobie fotkę z widokiem na Kazbek. Zrobimy i my!
W tym dniu opuścimy nieśpiesznie Kazbegi i dojedziemy do Kachetii, winiarskiej części Gruzji. Zatrzymamy się jeszcze w kilku punktach na Drodze Wojennej – przy pomniku przyjaźni rosyjsko-gruzińskiej w Gudauri, zobaczymy twierdzę Ananuri a popołudniem dotrzemy do małej winnicy, gdzie czeka na nas supra. A zatem będzie prawdziwy tamada, będą toasty z których słyną Gruzini, będzie prawdziwa uczta, na której stół będzie się uginać od jedzenia! W tym dniu świętujemy z widokiem na góry Kaukazu!
dzień piąty 18.09.2024r.
W tym dniu, pomimo supry wstajemy wcześnie i wyjeżdżamy najpóźniej o 10. To dzień jazdy do Omalo w Tuszetii.
Przejedziemy drogą uznawaną za jedną z najniebezpieczniejszych dróg świata, by dostać się do jednego z najbardziej tajemniczych regionów Gruzji. Do tego, przez większą część roku, odciętego od cywilizacji, gdyż droga do Tuszetii jest otwarta tylko kilka miesięcy w roku, najczęściej od połowy czerwca do połowy października i prowadzi przez leżącą na wysokości blisko 3000 m.n.p.m., przełęcz Abano. Zanim się udamy do Tuszetii zrobimy zakupy na lokalnych straganach. Przyda się zabrać ze sobą trochę owoców i przekąsek, np. robioną na miejscu czurczhelę na najbliższe dni w Tuszetii.
Jadąc do Omalo, zatrzymamy się w wielu widowiskowych miejscach, jakie będziemy mijać na naszej drodze. Gdy dojedziemy, przywitam Was kieliszkiem wina pod ruinami w Keselo, ale jeszcze w tym samym dniu plan jest taki, by dotrzeć do Dartlo, jednej z najstarszych osad. Gwarantuję Wam niezapomniane widoki (no chyba, że pogoda zniweczy ten plan!) i przeżycia.
dzień szósty 19.09.2024r.
Zwiedzamy Tuszetię! Trochę o własnych nogach, trochę autem 4×4. Jeżeli poprzedniego dnia zobaczyliśmy Dartlo, to w tym dniu będę chciała Was zabrać do Diklo, gdzie zobaczymy ruiny starego Diklo przy granicy z Dagestanem (musimy wyrobić na miejscu pozwolenie), monastyr Shenako; decyzję dokąd się udamy podejmę na miejscu – wszystko zależy od warunków pogodowych i drogowych i związanych z nimi czasów przejazdu.
dzień siódmy 20.09.2024r
Nie opuścimy Tuszetii bez wdrapania się na ruiny twierdzy Keselo. gdy już to zrobimy, czeka nas droga powrotna – ta sama którą przyjechaliśmy, gdyż nie ma tu innej, gdy zjedziemy z gór czek nas w lunch a następnie odpoczynek w pięknej winnicy z basenem. W wrześniu w Kachetii powinno być na tyle ciepło, by odpocząć przy basenie.
dzień ósmy 21.09.2024r.
W tym dniu jedziemy do Signaghi nazywanego miastem miłości, odwiedzimy też monastyr Św. Jerzego w Bodbe, który sam w sobie jest niezwykle uroczy a do tego położony w absolutnie malowniczym miejscu z widokiem na Dolinę Alazani. Pokręcimy się po urokliwych uliczkach miasta i popatrzymy na Wielki Kaukaz z murów obronnych miasta. Wieczorem czeka na nas kolacja w hotelu z widokiem na Signaghi.
dzień dziewiąty 22.09.2024r.
W tym dniu odwiedzimy kompleks monastyrów David Gareja, który znajduje się na samej granicy z Azerbejdżanem. następnie przez stepy wzdłuż granicy z Azerbejdżanem, będziemy się kierować do Tbilisi, gdzie dojedziemy na wieczór. W tym dniu zamiast późnej kolacji, zapraszam Was na lunch na stepach.
dzień dziesiąty 23.09.2024r.
W tym dniu odwożę wszystkich na lotnisko – osobiście lub zapakuję w taksówkę:) To koniec naszej przygody. Wierzę, jednak że te dziesięć dni w Gruzji, pozwoli Wam wrócić do domu z nową energią, pomysłami i zaowocuje nowymi znajomościami. Wierzę, że czas spędzony przy naturalnym jedzeniu, przez większość dnia w otoczeniu niesamowitej przyrody, pod gwiazdami i przy ognisku (Tuszetia), poruszy w Was te struny, który zagrają najpiękniejszą muzykę. W tym dniu odwiozę Was na lotnisko – osobiście lub zapakuję w taksówkę:)
Tak więc, do zobaczenia, czekam na Was!!!
pytania i odpowiedzi
Wyprawa kosztuje 1350 EUR. Płacicie zaliczkę 600 EUR przy podpisaniu umowy a resztę gotówką po przylocie do Gruzji. Poniżej znajdziecie informację, co jest w cenie a co nie. Nasza wyprawa zaczyna i kończy się w Gruzji:)
– 9 noclegów (w tym juz w dniu przylotu w nocy i w dniu wylotu w nocy) w pokojach 2- osobowych z łazienką z wyłączeniem Tuszetii. W Tuszetii (2 noclegi) pokoje będą 2-osobowe, ale moga być bez łazienke. łazienki będą w korytarzu. To cena, jaką trzeba zapłacić za dzikość przyrody i życie nieco z dala od cywilizacji; wszystkie noclegi są ze śniadaniami; śpimy w małych hotelach i pensjonatach;
– przejazd terenowymi autami 4×4 wraz z paliwem i kierowcą– poruszamy się wszędzie terenówkami! Każde auto ma swojego kierowcę czyli minimum będą trzy auta, maksimum cztery więc to naprawdę kameralna wyprawa – jeździmy Toyotami 4runner, Nissanami X-terra lub Delicą Mitsubishi.
– kolacje w każdym dniu za wyjątkiem dnia siódmego i dziewiątego, kiedy zjemy lunch/obiad w ciągu dnia w trasie (i wtedy ewentualna kolacja w hotelu pozostaje w Waszym własnym zakresie, ale generalnie przewidziałam na wieczór relaks w basenie i nie chcę Wam zabierać czasu zbiórkami na kolację – dzień siódmy i relaks wieczorny w Tbilisi w dniu dziewiątym); do kolacji zawsze podajemy w cenie wodę, a ewentualnie inne napoje kupujecie we własnym zakresie; wyjątkiem od powyższej reguły jest- supra gruzińska w dniu czwartym, która również obejmuje wino gruzińskie – jedna butelka na osobę. Gaumardżos czyli na zdrowie!
– 9 śniadań (chyba, że godzina wylotu nie pozwala Wam zjęść śniadania w dniu 10), 6 kolacji w tym jedna supra, 2 obiady/lunche
– odbiór z lotniska i dowóz na lotnisko ( jeśli przylatujecie i odlatujecie liniami PLL LOT, jesli innymi to we własnym zakresie)
– przewodnika, którym będę ja, Maria Pertek 😊 Ja również będę oczywiście organizatorką, załatwiaczką i ogarniaczką wszystkich spraw;
– supra gruzińska z tamadą, pokaz tańca w Tbilisi, warsztaty lepienia chinkali
– przelotów tam i z powrotem do Tbilisi Kutaisi (lata PLL LOT, Turkish Airlines i Pegasus) cena w okolicach 1800 zł
– ubezpieczenia podróżniczego, które musicie sobie sami wykupić (tez mogę doradzić !)
– dodatkowo płatnej przejażdzki konnej możliwa za dodatkową opłatą w Udabnie – opcjonalnie dla chętnych)
– dodatkowo płatnego lotu paralotnią nad Gudauri – koszt ok. 500 zł (opcjonalnie dla chętnych)
–wyżywienia i napojów nie ujętych w programie
Na pewno dla osób aktywnych, ale żadne zaawansowane chodzenie po górach nie jest wymagane. Na szczęście będziemy mieć terenówki, jak pójdziecie za daleko i nie będziecie mieć siły wrócić, to po Was przyjadę 😊To nie jest wyprawa dla zatwardziałych imprezowiczów. Smakowanie kuchni gruzińskiej, wina, nocne rozmowy przy ognisku lub bez ogniska, na pewno będą! Liczę bardzo na Wasz śpiew:) Ale żadne szalone imprezy. Niestety, ja już wolę patrzeć w ciszy na gwiazdy, niż imprezować do rana choć bywa i tak, że siedzimy z uczestnikami do świtu…
Będą krótkie spacery, nie wymienione w planie, po najbliższej okolicy w danym miejscu jeśli czas pozwoli Dla chętnych, nic obowiązkowego, nic nadzwyczajnego, po prostu przed śniadaniem lub po, albo wieczorem, wszystko zależy od czasu, pogody i planu, ale będą!
Będzie czas na degustację lokalnych serów w Tuszetii czy czas na zakupy wyrobów lokalnych w Tuszetii (np. sery, wyroby z owczej wełny i inne) lub zakupy gdzieś po drodze.
będą też na pewno niespodzianki podczas podróży, ale skoro niespodzianki, to nic nie piszę na ten temat:)
Jeśli masz chorobę lokomocyjną, to koniecznie weź lek, który Ci służy. Nie jestem lekarzem więc nie doradzę w tym zakresie. Jeśli chodzi o miejsce w aucie, będziecie się zmieniać. Nikt nie będzie miał zagwarantowanego miejsca z przodu, z tyłu, z boku, przy oknie itp. Jeśli chcesz siedzieć w konkretnym miejscu, to niestety najlepszą opcją będzie samodzielna podróż, gdyż na wyprawie będzie Was max 16 i nikogo nie mogę faworyzować😊
w sprawie leków – jeśli musisz jakieś zabrać ze sobą do Gruzji – skontaktuj się ze mną przed wyjazdem. Ustalimy sposób postępowania z ich przewozem przez granicę.
Jedna walizka błagam! Plus mały bagaż podręczny w postaci małej torby lub plecaka, ale nie drugiej walizki (mały!). Ponieważ trochę będziemy chodzić, to weźcie ze sobą małe plecaki, na butelkę wody i jakieś przekąski. Może będzie trochę ciasno, ale pamiętajcie, że 4×4, to inny rodzaj przygody! Wyjazd busami, każdy Wam zorganizuje😊Aha! Walizki targamy sami😊jeśli wszystkie nie wejdą do auta, może tak być, że będziemy je wozić na dachu. To normalne w Gruzji.
Jeśli nie jedziesz w parze z kimś, to na podstawie swojej intuicji, doświadczenia życiowego i informacji o Tobie, dobiorę Ci najlepszą kompankę/kompana do pokoju (tej samej płci). A znam się na ludziach, do tego intuicja zawsze mi dobrze podpowie😊
Wszystkie noclegi wybrałam w niewielkich hotelach. Byłoby mi prościej w hotelach dużych bo mają wtedy takie same pokoje i jest ich dużo więcej, ale zwykle nie mają standardu obsługi “od serca” i atmosfery, która buduje wyjazd. Dlatego uprzedzam! wszystkie miejsca noclegowe są małe, ale mają to coś!
Łóżka wszędzie będą pojedyncze i każdy będzie miał własne, chyba że jedziecie jako para, wtedy dostaniecie podwójne (jesli ma być pojedyncze, to mi zgłoście)
masz dodatkowe pytania
Pisz: maria.pertek@mintadventures.com, lub dzwoń 508000884; na wszystkie pytanie, obawy,wątpliwości, bardzo chętnie odpowiem! Nie odbieram? Wyślij smsa, a na pewno oddzwonię.
Uwaga! W przypadku wyprawy 4×4 i naszego planu podróży, może zdarzyć się tak, że warunki pogodowe zamkną jakąś drogę, gdyż nie będzie przejazdu. Wtedy plan ulegnie zmianie i dostosujemy go do możliwości drogowych i pogodowych.
To teraz czekam na Wasz ruch! Zapisujcie się, to może być to początek naprawdę fantastycznej przygody! Waszej i mojej.
zarezerwuj swoją przygodę!
Słowo o przewodniczce – Nazywam się Maria Pertek i osobiście przygotowałam tę wyprawę. Na co dzień jestem prawniczką, ale od ponad 20 lat organizuję wyprawy – najpierw dla siebie, od roku dla innych – z pasją i przyjemnością, wkłądając w ich przygotowanie dużo entuzjazmu i pracy. Wyprawę przygotowałam tak, żeby dostarczyć Wam dużo emocji i przeżyć, pokazać .piękno Gruzji poprzez jej naturę, krajobrazy, ludzi i smaki kuchni gruzińskiej a jednocześnie osobiście być dla Was gwarantem wysokiego standardu organizacji i solidnej obsługi. Zapraszam i czekam na Was!